sobota, 14 listopada 2015

Wybór kliniki

To nie było proste.....
Na początku dowiedziałam się, z bloga Karlitki o klinice Cranioform w Berlinie. Później przeglądając kolejne posty dowiedziałam się że klinika Diagnoza w Krakowie podjęła współpracę z Berlinem
na końcu z postów dowiedziałam się o czeskiej klinice Ortopedicka protetika w Frydku Mistku. No własnie....i gdzie teraz. Klinikę krakowską od razu sobie odpuściłam, na istniejących blogach przeczytałam dość niepochlebne opinie a to nie mieli czasu a to spóźnili się a to zrobili za duży kask i jakoś tak nie potrafiłam im zaufać w tak ważnej dla mnie sprawie.  Poza tym ceny mają prawie takie jak w Berlinie. Koszt 8000 jak na polskie realia jest dość duży, gdyby jeszcze wszystkie opinie były och i ach pewnie bym się zdecydowała a tak..... nie wzbudzili mojego zaufania . Wybór wydawał się prosty... Berlin. Znam Niemcy, mówię po niemiecku. Napisałam więc e-mail do kliniki, wysłałam kilka zdjęć i za chwilę dostałam odpowiedź żeby przesłać więcej zdjęć najlepiej jak włoski są mokre lub ze skarpetką na głowie. I to już nie było takie proste. 2 dni kombinowałam, a to w wanience ( obiektyw zachodzi parą) a to wysmarowałam mu głowę oliwką. Nie udało się zrobić z każdej możliwej strony ale to co zrobiłam wystarczyło do określenia iż olinek ma faktycznie dość mocno spłaszczony tył główki. Te same zdjęcia i zapytanie wysłałam również do Czech. Otrzymałam dwie takie same odpowiedzi że na zdjęciach rozpoznali deformację, że taka deformacja raczej nie ma wpływu na mózg i nie powoduje ucisków. Jest to głównie problem estetyczny i że proponują mi terapię kaskową. W międzyczasie skontaktowałam się również z dwiema mamami które już korzystały w usług kliniki w Czechach i jedna była bardzo zadowolona z efektów a drugiej z racji asymertii poniżej 1 cm zalecono pozycjonowanie. To nie też utwierdziło, iż nie starają się naciągać ludzi i wciskać wszystkim kasków nawet jeśli nie ma ku temu podstaw. Poza tym cenowo różnica między tymi klinikami jest znaczna. Berlin wycenił terapię na 2300 euro, natomiast klinika w Czechach ma cenę 1100 euro. Postanowiliśmy więc pojechać do kliniki w Czechach. Propozycje terminów wizyty były dość odległe ( ponad 2 tygodnie) ale była możliwość wcześniejszej wizyty o ile spotkanie z neurochirurgiem byłoby w szpitalu w Ostravie. Skorzystaliśmy z tej propozycji i wybraliśmy ten wcześniejszy tydzień 11.11.2015. Został tydzień bicia się z myślami, czy warto, czy to coś da i tysiąc innych pytań....

6 komentarzy:

  1. Pani Agnieszko, z niecierpliwością czekam na wpis "po wizycie". Mój syn jest z maja i mamy ten sam problem, chciałabym jak najszybciej rozpocząć terapię i nie ukrywam, że dzięki Pani dowiedziałam się o klinice w Czechach - najlepsza dla nas opcja. Pozdrawiam. Domi

    OdpowiedzUsuń
  2. Postaram się w ciągu najbliższych 1-2 dni nadrobić zaległości w pisaniu. Jeżeli ma Pani jakieś pytania to prosze pisac do mnie na e-mail gajagaja1@wp.pl Postaram się odpowiedzieć na wszystkie pytania :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Terapia niestety wzrosła do 1000 euro+ 100 euro za konsultacje, a na najbliższy termin musimy czekać 3 tygodnie:/

    OdpowiedzUsuń
  4. Też mnie to trochę załamało, że cena wzrosła o tyle patrząc na kurs "euro" to 4620 zł wychodzi!;( Tak, pisałam czy nie dało by się szybciej i udało się 19.01 wizyta;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Super że udało się wcześniej :) Tu każdy tydzień się liczy i fajnie jest się wstrzelić w czas kiedy główka jeszcze rośnie dość szybko. Terapia będzie krótsza :) Jeśli chodzi o cenę to faktycznie boli że tak dużo....ale w porównaniu z Berlinem lub Krakowem to i tak połowa

    OdpowiedzUsuń
  6. Dokładnie dlatego prosiłam o szybszy termin, jeżeli zakwalifikują nas do kasku ( wstępnie ze zdjęć ocenili średnią deformację ) to chciałabym ją zakończyć przed latem;)

    OdpowiedzUsuń