tak... minął miesiąc
I dziś terapia kaskowa wydaje się jakby to nie było u nas.. jakbyśmy widzieli to gdzieś w filmie.
Zapomnieliśmy my... zapomniał Olinek.
Czy wyrzuciłam kask? ... nie
Czy schowałam go głęboko na pamiątkę... tez nie
Co z nim zrobiłam...założyłam go miśkowi...na całe dziesięć minut bo było mi szkoda że siedzi taki ściśnięty i nieszczęśliwy:))))))
Oli na szczęście nie ma traumy i jak potrzebuję chwili na poskładanie jego ubranek , albo mam chęć żeby składanie po raz piąty było jednak tym ostatnim to dostaje go do zabawy.
Jedno wiem..... nawet jakby mi ktoś w tym momencie zagwarantował, że np po tygodniu noszenia główka Olinka będzie idealna to już bym go więcej nie założyła :)
Te trzy miesiące były i długie i krótkie....ale cieszę się, że już są za nami :)
Jeśli chodzi o główkę to....jest po prostu normalna. Nie rzuca się w oczy, że coś było nie tak.
Oli tydzień temu odwiedził fryzjera, który skrócił mu tą jego bujną czuprynkę i własnie te włoski ni długie ni krótkie zasłaniają wszystko to co się kaskiem nie udało skorygować.
To co wystawało po kasku przy uszku troszkę się wchłonęło, ale nie do końca. Mam nadzieję, ze jak główka jeszcze urośnie to będzie to jeszcze mniej widoczne.
Jeśli chodzi o spłaszczenie z boku główki to dzięki nowej fryzurze Olinka jest praktycznie niewidoczne.
Tył główki też wygląda dobrze. :)
Dziś Oli skończył 11 miesięcy i po raz pierwszy pokazał rodzicom jak dobrze sobie radzi stojąc przy stoliku.
Mój dorosły synek nie patrzy nawet na butlę z mlekiem, uwielbia kurczaka i kanapki z dżemem i pije wodę z 1,5 litrowej butli....
echhh ten czas zdecydowanie za szybko mija......
Edit: poświąteczna foteczka z dzisiaj ...Oli i jego niesforna czuprynka :)
Czekałam na nowy wpis, i brakuje mi tylko zdjęcia Olinka w nowej fryzurce! Przed nami jeszcze 3,5 tygodnia do następnej wizyty i prawdopodobnie będziemy żegnać kask, zobaczymy jak sytuacja się rozwinie, na ten moment jesteśmy na stopniu lekkim więc nie jest źle pozdrawiam;)
OdpowiedzUsuńO to za te 3,5 tygodnia będzie już zieloooono na tabeli :) Fajnie, gratki, że daliście radę :) ...skoro brakowało Ci zdjęcia Olinka to sie pojawiło...Oli i jego niesforny czupurek...któremu nawet fryzjerka nie dała rady :)
OdpowiedzUsuńNo włosków ma dużo super, hmmm czy bd zielone myślę, że raczej nie, ale na pewno blisko, tak jak podczaa pierwszej wizyty przeskoczylismy średni stopień i wpadliśmy od razu na lekki,a na 2 wizycie (po 2 miesiącach) głowka poprawiła sie tylko troszkę, zobaczymy jak będzie za te kilka tygodni.
OdpowiedzUsuńI jak tam? terapia już za Wami? :)
UsuńTak jesteśmy po terapii, troszkę się nam przedłużyła, ale prawie 3 tygodnie bez kasku. Ostatecznie zostaliśmy jeszcze delikatnie na stopniu lekkim, ale p. Ewa powiedziała, że główka będzie rosła teraz głównie w tył więc jeszcze za kilka miesięcy wybieramy się na skan główki, ale to tak grudzień/ styczeń;) Synuś nabił sobie parę śniaków, ale nie jest źle tym bardziej, że już miesiąc temu postanowił chodzić, pozdrowienia dla Was;)
UsuńSzukam i szukam jakiś informacji i trafiłam na wasz blog. Mój synek też miał płaska główkę, nie robiliśmy nic, w znacznym stopniu mu się wyrównało pod włosami nie widać ale z góry jednak dalej ma lekki trójkąt. Myślisz że mam się wybrać do fizjoterapeutki? Ma 2,5 roku. Neurolog stwierdziła jak był mały że ani trochę mu się nie poprawi (myliła się, zmiana wielka), rehabilitantka powiedziała że się wyrówna a ja sama nie wiem... Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńGłówka w zasadzie swój kształt zmienia do 5-6 miesiąca. Później tylko rośnie, z tym że od pewnego momentu bardziej do tyłu niż na boki. Dlatego też widzi Pani poprawę. Dodatkowo włoski zasłaniają tam gdzie trzeba. Udać się do fizjoterapeuty powinna Pani jeżeli dziecko ma problem ruchowy i konieczna jest jakaś rehabilitacja. Kształtu głowy to nie poprawi. Główka jeszcze urośnie i spłaszczenie też się zmniejszy jednakże może być tak że nie zniknie ono całkowicie.
UsuńWitam. Czy na taki kask można uzyskać refundację?
OdpowiedzUsuńnie spotkałam się z przypadkiem refundacji takiej ortezy kranialnej. W większości przypadków ( poza naprawdę ciężkimi deformacjami uciskającymi mózg) kask naprawia problem natury estetycznej. Nie sądzę żeby NFZ chciał refundować takie przypadki, ale zapytać można. Pozdrawiam
UsuńMój mąż był pytać w NFZ, ale my zaczęliśmy już terapię, ale pan powiedział, że są marne szansę na refundację, trzeba by było pisać jakieś pismo do prezesa, ale ostatecznie daliśmy sobie z tym spokój, bo pewnie i tak była by odmowa;/
UsuńWitam , jaki jest koszt takiej terapi w Czechach ?:)
OdpowiedzUsuńZ ost. informacji które posiadam to koszt wynosił 1100 euro. Chyba że się coś zmieniło w ostatnim czasie.
OdpowiedzUsuńTak koszt wynosi tyle co pisze powyżej;)
UsuńMoja corka ma splaszczona glowe z lewej strony, przekladalismy ja na bozki, ale niewiele to dalo. Teraz ma 9 miesiecy. Czy to ma jeszcze szanse sie wyrownac? Czy z informacji w klinice w czechach ma Pani informacje, ze krzywa glowa wplyw jakis wspob na rozwoj?
OdpowiedzUsuńW rozmowie z neurochirurgiem z kliniki w Czechach powiedziano nam, że nie ma to wpływu na rozwój, a jest to wada tylko i wyłącznie kosmetyczna.
UsuńSamo raczej się już nie wyrówna. Nie wiem jak duże jest to spłaszczenie, z czasem może być nieco mniej widoczne jak urosną włoski i przykryją to miejsca. Może warto pomyśleć jeszcze o kasku. Na pewno pomoże nieco zniwelować tą asymetrię. NIkt bez zbadania dziecka nie jest w stanie powiedzieć czy dana krzywizna ma wpływ na rozwój. Jeśli jest bardzo duża to może w jakimś stopniu uciskać mózg. W opinii niektórych mam czytałam że po założeniu kasku i prostowaniu się główki dziecko duzo szybciej się rozwijało i nabywało nowe umiejętności. My nic takiego nie zaobserwowaliśmy. Oli rozwija się w swoim tempie.
OdpowiedzUsuńBardzo przydatny wpis!
OdpowiedzUsuń